
We were driving to the church this morning; I was sitting at the back, next to my daughter, chatting to her. She took a little vaseline lip balm tin out of her pocket. She put some on her lips and then asked me if I would like some for myself. She handed me the round tin, I took some of it and I put it on my lips saying that I love the vanilla smell. She was thrilled, her eyes sparked, she grasped my hand satisfied and said: ‘I love you, Mummy. I love you so much’. She was thrilled.
Often, this is exactly what our children want us to do: to acknowledge the worth of what they like, to give to us what they love and to see that we are capable of appreciating it too. This creates the union, communion and connection.
Have you recently had a similar experience?
Jechaliśmy dziś rano do kościoła; siedziałam z tyłu, obok mojej córki, rozmawiając z nią. Wyjęła z kieszeni puszeczkę z wazeliną do ust. Nałożyła trochę na swoje usta, a potem zapytała mnie, czy chciałabym trochę dla siebie. Podała mi okrągłą puszkę, wzięłam trochę jej balsamu do ust i nałożyłam, mówiąc, że uwielbiam zapach wanilii. Była zachwycona, jej oczy błyszczały, chwyciła moją dłoń zadowolona i powiedziała: „Kocham cię, mamusiu. Tak bardzo cię kocham”. Była wręcz zachwycona.
Często właśnie tego chcą od nas nasze dzieci: abyśmy uznali wartość tego, co one lubią; one dają nam to, co kochają byśmy pokazali, że my również potrafimy to docenić. To tworzy jedność, komunię i połączenie.
Czy doświadczyliście czegoś podobnego ostatnio?

















